Koncert zimowy na cztery ręce
Krzesające węgierskie melodie
Nie uwierzyłbyś nigdy że Brahmsa
Mąż i żona przy fortepianie
w jednym rytmie
biegają po klawiszach
unoszą nas z soba w pędzie
Deszcz zamarza w gołoledź
maź śniegu rozmiękła
a tu kopułę kościoła
unosi modlitwa wyśpiewana
głosem tenora
"Przyjdź królestwo Twoje
jako w niebie tak i na ziemi"
z mocą tak wielką
że aż niepojętą
Europejskie melodie
Kanadyjska ziemia
Koreańskie głosy
i ręce tańczące
Artystyczna unia
Szampańska mieszanka
Energi
która dzwoni zapowiedzią
Światła w ciemności nocy
Komentarze (17)
Oddałas pięknie wrażenia, niesamowite. Aż słychać te
dźwięki :)
Pozdrawiam i życzę miłego dnia :*)
to musiało być niezwykłe artystyczne przeżycie, które
Ty uwieczniłaś w wierszu.