Konfrontacja
Wynikła kiedyś pewna sytuacja,
w której nieważne było czyja była racja.
Wszyscy byli winni nikt nie zachował się
spoko,
a pośrodku wszystkiego postulował Roko.
Próbował on sytuację całą załagodzić,
ale kiedy zaczęły nowe brudy wychodzić,
powiedział: "dość".
Żeby nikomu nie robić na złość.
Chciał także doprowadzić wszystkie spory do
końca,
żeby wszyscy wszystko dobrze zrozumieli
i o całej sprawie szybko zapomnieli.
Nie chciał doprowadzić do tego, że
nasze drogi rozeszłyby się.
Uczucia każdego zostały nadszarpnięte,
jeden na drugiego czekał aby ten podał mu
rękę.
Koleżeństwo, przyjaźń, uczucie, te sprawy
się łączą,
trzeba tylko wiedzieć jak je pogodzić
żeby podobne sytuacje w przyszłości
przestały się rodzić.
Każdy z tej sprawy zaczerpnie naukę,
że trzeba czasami uważać na słowa i
czyny,
które mogą ranić uczucia innych.
A szczerość w tym przypadku,
bez jakiegokolwiek wypadku,
jest najlepszym wyjściem z konfrontacji,
by polepszyć poziom wzajemnych relacji.
Miejmy nadzieję, że nikt do nikogo nie
będzie miał żalu.
Za to, co przez ten czas się działo.
Czynami swoimi nie potrafię wyrazić tego co
czuję,
więc dlatego piszę wiersz i nawet
rymuję.
Nie wiem jak bardzo jesteś urażona i czy
cała
sytuacja odejdzie w zapomnienie, wiedz
jedno,
że pozostawisz w moim sercu pozytywne
wrażenie.
A tak w ogóle poza tematem, najlepszym do
tej historii morałem,
jest to że nikt nie jest ideałem.
Marzec 2002
Komentarze (9)
też zaczynałam na beju. fajne czasy - miałam przerwę
tutaj gdzie indziej spotkałam "tych samych" z tamtych
lat - zatęskniłam więc wróciłam tutaj - a że są
komentarze takie i takie - to dla warsztatu - To co
tutaj przeczytałam - skarga trochę i zdanie na
temat... - fajnie jest gdy idealnie usiądzie litera
jest co jest - trzymaj się, pióra ;-)=
kartka krzyczy - (jestem twoja)
pisz co tylko chcesz, ale jestem jak bumerang, nawet
zwykły błąd
- to trąd.
Pozdrawiam serdecznie
podpiszę się pod komentarzem Katarzyny:)pozdrawiam
Stara dobra poezja
Wiem, jak to jest - kiedy wena każe pisać, papier
przyjmuje wtedy wszystko. Popieram emocje i każdą
chwilę dreszczy, bo wiem ile to kosztuje. Miara poezji
jest delikatną materią, jej finezja mówi dużo o
autorze..... Staraj się dalej, tak jak my wszyscy -
życie Cię zaprowadzi do Twojego Raju - zobaczysz....
Życząc tego - pięknie pozdrawiam :)
Jest to mój drugi pobyt na beju publikowałem tu już 10
lat temu ale skasowałem konto. Piszę od około 15 lat z
kilkoma wierszami z okresu dziecięcego. Ten wiersz był
po prostu wybuchem natchnienia i pokochania poezji na
nowo, zaszczepionej w latach dziecięctwa. Taki
bohomaz. Na pewnym Forum na którym wklejałem poza
bejem nazwano moją poezję grafomanią. Było mi bardzo
przykro z tą oceną. Staram się poprawiać swoją poezję
i kilka wierszy przerobiłem po jakimś czasie by były
lepsze. Widziałem i czytałem gorszą poezję niż moja.
Nie uważam się mimo wszystko za lepszego. Poza tym
rymowanie to nie mój żywioł, rymuję dla uśmiechu moje
wiersze raczej bywają białe. Z pozdrowieniami :
http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/list-462979
Wiec podajmy sobie ręce wszyscy i w życie umilone
uściskiem dłoni - pędżmy :) Pozdrawiam serdecznie
Pomysł ciekawy a wyszedł bełkocik.
Witaj
Pomysł na wiersz jest całkiem
dobry ale:
Pomimo krótkiego pobytu na "Beju"
napisałeś tak dużą ilość wierszy
którą ja napisałbym za jakieś
pięć lat. Otóż nie jest ważna
ilość, tylko jakość tekstów,
a przynajmniej włożone w nie
"serce" W Twoim wierszu brak
jest niestety tych znamion.
Jest zbyt długi, rymy są
wymuszone. Nie jest moim celem
udzielanie Ci lekcji, gdyż nie
czuję się do tego uprawnionym
a moje wiersze także nie są
idealne, ale staram się pomimo
poważnego wieku pracować nad
sobą i pisać coraz lepiej, czego
i Tobie życzę.
Pozdrawiam:}