Koniec...
Czasem mam ochotę odejść.Ludzie patrzą tylko na siebie,ja patrzę na nich,czy ktoś wreszcie mnie dojrzy?Dla wszystkich, którzy choć raz czuli sie tak źle, ze chcieli odejść na zawsze...
Życie nie było usłane różami,
ale tych kwiatów ostrymi kolcami.
Miałam dosyć tego życia marnego,
dla mnie w ogóle niespełnionego.
Własne smutki mnie zabiły,
cieszę sie, że się wreszcie skończyły.
Moje ciało zostało głęboko pochowane,
przed złem świata na wieki schowane.
Czy będzie ktoś na mym pogrzebie ?
przecież wszyscy mnie opuścili w
potrzebie.
zostawili mnie, nawet nie zauważyli,
że wewnątrz umieram, na to nie patrzyli.
Widzieli tylko mnie i to co robię,
nie wiedzieli, że w myślach mówię sobie:
"niech życie sie skończy i śmierć
nastanie,
bo wiem ,że moje cierpienie nigdy nie
ustanie"
Nikt mnie nie rozumie, tylko ocenia,
mam juz dosyć tego ciągłego myślenia :
"Czy dobrze robię ? Czy się narażę ?"
bo choć się staram, zawsze kogoś urażę.
Dlatego odchodzę z tego świata całego,
dla was pięknego, dla mnie skończonego.
Pewnie nikt nieobecności mej nie zauważy
,
a o pięknym pogrzebie ciągle mi się marzy.
Komentarze (2)
Może masz rację że żyjemy wśród ludzi takich samych
jak my ,ale pomyśl że inni ciebie mogą widzieć tak
samo jak to Ty opisałaś,a przy troszkę swojej
wyobraźni jesteś w stanie to widzieć! Więcej jest
takich ludzi jak Ty i dobrze jest jak jeden drugiego
pocieszy! Nie wiem jaki masz problem,ale nie chcę tego
dochodzić czy to warte poświęcenia? Czy może masz
jeszcze dla kogo żyć? Wszystkie problemy są do
usunięcia choć w części,ale jak żyjesz,a samowolna
chęć odejścia to jest,,tchórzostwo",a tego nie
chcesz,aby takie o sobie zostawić zdanie?
jest tyle ludzi, którym jest tu źle ale życie mamy
tylko jedno i trzeba sie starać aby znaleźć radość....
ciągle trzeba się starać... do końca naszych dni....
bądź optymistką:).... naprawdę warto...