Nadziei brak...
Gdy myślałam, że wszystko co złe sie skończyło, okazało sie, że dopiero sie zaczęło...;(
Życie z każdym dniem dobija mnie,
ciągnie mnie w najgłębszy dół.
Czuję się jak w okropnym śnie,
przecież nadzieje dał mi sam Pan Bóg !
Myślałam, że koniec tego co było złe,
że zły los już opuścił mnie.
Jednak gdy radości poznałam smak,
znowu poczułam sie jak człowieka wrak.
Po co słowa :" Już dobrze jest"
przecież znowu mnie zło dopadło,
czy to wszystko miało jakiś sens ?
chyba nie, skoro nagle przepadło.
Komentarze (3)
Czasem życie jest bezlitosne i szykuje niemiłe
niespodzianki,jednak trzeba mieć nadzieję,że to
minie.+
z każdą kolejną strofą coraz bardziej utożsamiam się z
tym wierszem, naprawdę do mnie trafia, przeżywam
właśnie podobny stan...
a czy nie lepiej stanąć wyprostowanym przeciw
wszystkim niepowodzeniom, uzbroić się w uśmiech i
anielską cierpliwość i iść, po prostu iść?