koniec
snu pierwszą kroplą ciszę wypełnia
mroku aksamit, jak czuły dotyk
zasłona powiek, miękka i gęsta
na kształt materii, światła i nocy
i przyjdzie po mnie we śnie cień długi
zamknie mi oczy
już gwiazd latarnie zapłoną zorzą
już pocałunkiem namaszczą skronie
gdy się ramiona ziemi otworzą
obejmą, kruchym różańcem dłoni
opłatek ziemi obróci w popiół
gasnący płomień
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.