Koniec istnienia...
Ubiorę się w płaszcz milczenia.
Otulę się... szalem wspomnień.
Dziś znajdę koniec istnienia,
we mgle gęstej, żałobnej...
Podążę z nurtem czarności...
Przystanę z innymi nad dołem...
I westchnę jak wielu: marności
świata - na naszym ziemskim padole...
autor
marcepani
Dodano: 2008-02-17 17:10:52
Ten wiersz przeczytano 820 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
K A P I T A L N Y !!!!!!!!!!!
...przejmujący wiersz...samo życie...
Jka na ten nasz świat spojrzec z boku to rzeczywiście
marności na nim wiele.Smutny acz refleksyjny
wiersz.Zmusza czytelnika do zadumy i
refleksjii.Gratulacje z okazjii 50-tki
Bardzo obrazowo opisana sytuacja. Krótko, zwięźle i na
temat!
Dziękuję za ten wiersz, bardzo refleksyjny, bardzo
dojrzały, bardzo sugestywny...
Piękny refleksyjny wiersz myślę że jeden z lepszych
jakie napisałaś nie przerośnięty w formie wyrazisty i
dający co nieco do myślenia.
Ci, ktorzy odchodza ida na spotkanie wielkiego BYC
MOZE...mysli tych, ktorzy zostaja, powinny byc
towarzyszami tej podrozy. Pelen refleksji wiersz
Pierwszy wers jest piękny, lecz w żadkich egzeplażach
spotykany. Niestety tak jest, że gdzieś mileczenie i
szacunek dla zmarłego znikają. Niektórzy idąc na
pogrzeb w ogóle nie poddają się refleksji lecz plotkom
na tematy codzienne. Wiersz pięny oddjący obraz
pogrzebu bez niepotrzebnych środków...
bez przesadnej egzaltacji , bez patetycznych banałów
udało Ci się stworzyć bardzo sugestywny obraz, bardzo
wyrazisty , ale nie przerysowany wiersz. --->+