Koniec wspomnienia
łzy, wszędzie łzy,
strumieniami
płynął jak krew
potok zewsząd tryska
i ból straszliwy rozdziera
ranę świeżą otwiera
i strach przeogarniający
dech w piersi zapiera
czyż nie ma już na świecie
odrobiny radości?
nicość, tylko pustka
od środka wyżera
pali wnętrzności okrutnie
powieki me na wieki
oddech śmierci zwiera...
koniec mordęgi!
koniec wspomnienia...
autor
Velia
Dodano: 2005-03-13 10:26:37
Ten wiersz przeczytano 461 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.