Konsorcjum sztuki niebanalnej...
Mam ochotę uśmiechnąć się do Ciebie...
bez tego wzroku..
jakby zimnego
i oczu
jakby martwych..
mam ochotę chwycić Cię za rękę..
i uwierz że naprawdę
nie wsadzę Ci jej
do nocnika..
Mam ochotę powiedzieć
co i jak
i patrzeć
jak śmiejesz się
tym swoim..
zabawnym śmiechem..
który właściwie brzmi..
jak krztuszenie się
a mimo to
wydaje się sexowne :)
Chciałabym Ci powiedzieć
że kiedyś kupię nóż
i wymorduje wszystkich wokół
zostawię tylko dwoję
tylko ja i Ty...
ja i Ty...
ja i Ty...
czy wiesz że Twoje oczy spalają mnie jak
ogień?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.