kooniec świaata...
jako że na dziś przewidywany jest kolejny koniec świata...
co ja z Tobą mam
moja Żono pyskata
to się w głowie nie mieści
- koniec świata
tak mi jakoś źle
z Tobą moja Beato
bez Ciebie jeszcze gorzej
- koniec świata
gdy nadejdzie już
ta prawdziwa zagłada
wtedy będzie podwójny
koniec świata
niech się kończy świat
gdy wola jego taka
ja wolę gdy robisz Ty
koniec świata
Komentarze (15)
Duże poczucie humoru. Pozdrawiam autora. Podoba mi
się.
Świetny,....ciepły,...uśmiechnąłem się... :)
Ja też wolę. Dobrze Ci to wyszło. Ciekawy przekaz.
Pozdrawiam:)
Wesoły wiersz... ech chyba jednak lepszy ten
koniuszek świata... Fajne są Twoje wiersze... zawsze
coś nowego nam tu zaserwujesz i czytających
rozweselisz... dziękuję:-))
zabawa na całego w twoich wersach - to znacznie lepszy
koniec świata jaki proponujesz - jestem jak
najbardziej na tak
Świetny, zabawny wiersz. Humor na jesienną
szarugę.Pozdrawiam!
Bardzo udany wiersz tak w treści jak i w formie.
Autor z poczuciem humoru.
Pozdrawiam.
niech no tylko przeczyta to żonka
Beata - będziesz miał koniec świata - ładny wiersz z
humorkiem - pozdrawiam:)
Ładny wiersz. Napisany z humorem. Czyta się go lekko i
rytmicznie.
Wiersz dobry w formie i treści.
...no i maszcibaboyamCito... ;)
gdyby nie ta Twoją Beata to dopiero byś miał koniec
świata
pozdrawiam :)
Fajna ta Twoja Beata,że tak za Tobą lata,gdybyś jej
nie miał,to byłby wtedy koniec świata...ŚWIETNY
WIERSZ...Pozdrawiam serdecznie...
No jak męższczyżni kobiet nie rozumieją,
koniec świata!
PozdrawiamŁ=
też wolę taki koniec świata, jeszcze misji nie
spełniłam więc umierać nie wolno...
z pewną dozą humoru...a co żona na to?
minęła owa godzina podana przez Amerykanina, a wiersz
widzę zdrowy i cały, zatem koniec się odbył, początek
nastąpił - nowe idzie, żona już niepyskata, tylko
delikatniusia Beatusia z nadzieją, że i Rysiuniu też
dla niej będzie milusi. Wszystko w Waszych rękach.