koraliki
tak gwałtownie zrywasz
te korale z mojej szyi
czerwona smuga smutku
i miliony szczęść na podłodze
kolorowe wpadły do kałuży
brudne kolana
i pod paznokciem błoto
reki szukajacej szczęść
tak niepewnie zakładam
brudne marzenia na siebie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.