Kraina lasu
Czasem jeszcze podnoszę głowę,
na niebie coraz więcej chmur.
Słońce odeszło gdzieś,
schowało się w błękicie gwiazd.
Nade mną dwie planety
zapatrzone w siebie
już chodzisz po gwiazdach.
W ciszy nad kasztanem
ma w sobie purpurowy błękit
owiana miodem mieszkała
między drzewami.
Przecież tyle liśći udało mu się
przeczytać i teraz jest mądry
prawie jak wiersze napisane
przed laty.
Apryasz .wojciech
autor
Arin
Dodano: 2007-10-11 07:32:25
Ten wiersz przeczytano 431 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
...czy ja wiem...myśli rozrzucone jak jesienne
liście.....klimat senny...rozmarzony....:-}
Piękny, romantyczny, rozmarzony wiersz.
Brawo.