Kres
Siedzę na skarpie, przelatuje mi życie
moje.
We wstęgach nieba splecione,
w zieleni co w otchłani się mieni
Słysząc melodię co wiatr w sobie niesie
Czuję zapach co z pól się unosi
A wiek mój schyla się nad nieboskłonem
Otula mnie ciepło delikatnych promieni
A chłód samotności daje ukojenie
Już pora iść… już z daleka światełko
migoce…
autor
Piotr Bliźniakowski
Dodano: 2009-03-20 16:03:49
Ten wiersz przeczytano 802 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
światło daje nadzieję, ale jeszcze nie czas...
pozdrawiam +
Tak... jest tu nuta optymizmu... dlatego jest tak
piękny...
piękny wiersz, choć niby smutny, jednak w pewien
sposób radosny