U kresu życia
W jej oczach widać smutek i żal,
żal po kończącym się życiu.
Na twarzy bruzda za bruzdą,
a jej głowę pokrywa siwy włos.
Jeszcze pół wieku temu,
była piękna , młoda i wesoła.
Nie straszny był dla niej świat.
Miała plany dążyła do celu,
przyjaciół miała bardzo wielu.
Dzisiaj prysnęło życie jak bańka
mydlana.
Nie zauważyła nawet kiedy przyszedł
kres.
Zawsze zorganizowana, zaganiana,
Zawsze spiesząca się gdzieś.
Siedzi teraz samotna przy piecu.
Dziś już nigdzie nie spieszy się.
Nikt jej nie goni,nie ma też planów.
Już skończył się dla niej życiowy cel.
Czasami wraca do tamtych dni.
Czasem coś powie sama do siebie.
A potem milczy i nasłuchuje.
Marszczy brwi,zaciska usta
A z oczu płyną jej łzy.
Komentarze (54)
Przecież jeszcze wszystko przed nami....podoba mi
się..pozdrawiam...
Wzruszający.... a może to jednak radości łzy, że życie
dobrze przeżyła....:)
Bardzo życiowy wiersz, niestety nasza rzeczywistość
jest też właśnie taka. Duży plus, pozdrawiam.
Ty ten wiersz napisałaś przepięknie, łza zakręciła się
w oku.:):):)
Samotna starsza osoba,niepotrzebna nikomu?Nie
wierzę.Wiersz wzrusza.
słowa z serca...
smutny i śliczny...
Ciepło o smutku, inaczej nie można.+
Smutne jest to co napisałaś - ta Jej starcza
samotność. Powinna być otoczona dziećmi, wnukami...
nie wszystkie założone cele osiagnęła.
Wszystkich w koncu starosc czeka, bo tak stworzyl Bog
czlowieka...pozdrowionka
nieubłagana starość, wszystkich nas to czeka ,,,
pozdrawiam ,,,
Piękny wiersz,ale takie jest życie,wszystkich nas to
czeka.Pozdrawiam.
zamysliłem sie bardzo wzruszył mnie twój
wiesz....sercem napisany....pozdrawiam..
...a naszym zadaniem jest umilić tę starość,a sposobów
jest wiele,trzeba je tylko dostosować i wykorzystać.
Bardzo ładny wiersz i wzruszający wiersz o mamie w
Dniu Jej święta...