Krok od ptasiej grypy
zaczęło się niewinnie
dreszcze zimno gorączka
bez kataru i kaszlu
dziwne niepokojące
temperatura rosła
osiągnęła górne granice
okłady z lodu ulgą
aspiryna przy niej niczym
tracę przytomność
karetka tlen ekg zastrzyki
przeprawa promowa szpital Świnoujście
odział zamknięty - ptasia grypa
miałam szczęście w nieszczęściu
to był inny wirus
zaatakował serce
leżę pod kroplówką
bez siły....
autor
karmarg
Dodano: 2016-11-27 12:04:02
Ten wiersz przeczytano 1887 razy
Oddanych głosów: 49
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (54)
Tym razem udało się...niech ciało zdrowieje i daje
duszy sygnały...wszystko jest ok...pozdrawiam
serdecznie... miłego bejowania po wierszach
ja miałam przez parę di podobne objawy, dreszcze
wieczorem i rano zbijałam ibuprofenem i jakoś
przeszło,co za paskudny wirus,zdrowiej szybko :)
Zdróweczka życzę karmarg...
pozdrawiam cieplutko:)
Życie mamy jedno szanujmy je
ja też leżę w szpitalu kardiomonitor wciąż podłączony
ruszać mi się nie wolno
Szybkiego powrotu do zdrowia życzę i pozdrawiam
ptaszki odleciały grypa pozostała na szczęście ..
życzę zdrowia ..
ciekawa relacja z dramatycznych przeżyć. Życzę
szybkiego powrotu do zdrowia.
Ja też życzę szybkiego powrotu do zdrowia!
Pozdrawiam :)
Ojej, zdrówka.
szybkiego powrotu do zdrowia :( ach ten organizm nasz
nieszczęsny