Królestwa myśli
Królestwa myśli
W niezmierzone krolestwa mysli odlatuje
Ciemnymi nocami
Pijac lzy z kielicha mych oczodolow
Pije sam za swoj grzech narodzenia sie
przez twe lono
Ogarnia mnie koszmarny sen
Gdy wspomne cie
Teraz wiem
Nie chcialas mnie az do konca twej palacej
sie swiecy
Bol ktory mi dawalas przez cale zycie
rozrywa mi mozg
Oto jest noc cicha pelna gwiazd
Ksiezyc blady pokazuje swa pelna twarz
Z mego serca grzechy plyna!
Teraz odsylam cie w inny swiat
Pelen upadlych aniolow
I krolestwa wiecznego bolu
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.