Krolestwo
Dla mojej bylej zony...
Wybacz,
Ze Ci slonce skrylem
Za chmurami niebosklonu
Wybacz,
Ze w mym zamku zycia
Nie oddalem Ci poklonu
Wybacz,
Ze zwalilem w gruzy
Dom z mozolem budowany
Wybacz,
Ze myslalem wtedy tylko
Krol nie moze byc poddanym
Wybacz,
Ze krolowa ma nie bylas
W swiecie w ktorym bylem krolem
Wybacz,
Ze miast pelnia szczescia
Serce Twoje wzeszlo bolem
I odeszli gdzies poddani
I krolestwo juz stracone
I glos tylko szepcze w dali
Skarb Krol stracil, kogo ? Zone.
Przepraszam...
Komentarze (3)
bywa,że ludzie się rozchodzą...to smutne,jak twój
wiersz.Gdybym była na miejscu twojej żony bardzo by
mnie zabolały te słowa,jakiś dziwny smutek by mnie
ogarnął,sama nie wiem dlaczego,choć przecież koniec
wiersza brzmi dość optymistycznie.
Piekny wiersz, najwazniejsze ze krol rozumial swoj
blad....
Myślę że król ma teraz wyrzuty sumienia, może nawet
żaąuje tego kroku...?
Ciekawy i nietuzinkowy pomysł na wiersz