Królewna z drewna
Jesteś mą królewną, choć nie ma Cię
wcale,
i kocham Cię, kocham tak niebywale.
Przez palce przekładam paciorki różańca,
być może zaproszę Cię kiedyś do tańca.
Jesteś mą królewną, choć nie ma Cię
wcale,
i kocham Cię, kocham tak niebywale.
Przez palce przekładam paciorki różańca,
być może zaproszę Cię kiedyś do tańca.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.