Kropelką tatarskiej krwi
Gdzieś w głębi tkwi
kropelką tatarskiej krwi
o struny serca trąca
myśl gorąca
przynależność do nacji
byłam podczas wakacji
na Krymie
góry i morze
i stepy
stamtąd mój ród pochodzi
choć Polką dziś
lecz nie szkodzi
krew to i zew
meczety
i przy nich groby
półksiężyc i gwiazda świeci
myśl moja leci
lata i wieki wstecz
może nie moja to rzecz
lecz dzisiaj proszę
i wnoszę
Krym od teraz
niech Tatar zabiera
i niech w końcu świat przyzna
że to jego Ojczyzna.
Komentarze (13)
:))
No niestety, swoje korzenie każdy pamięta.
Bardzo ładny wiersz.
:)))
Piękny wiersz! Pozdrawiam!
Powracasz wspomnieniami do bliskich Ci stron.
Pozdrawiam
Płynie w żyłach szlachetna krew..pamięć o swoich
korzeniach warte jest pamięci..POZDRAWIAM SERDECZNIE.
Te strony zawsze będą Ci bliskie
bo tak już jest...
Pozdrawiam.
każdy ptak ma swoje gniazdo
i do niego wraca.
Z człowiekiem jest trochę inaczej,
chciałby tylko nie zawsze mu pozwolą
Pozdrawiam serdecznie
Nic nie jest tak proste jak się wydaje.. zwłaszcza na
wschodzie..
Ale wiersz podoba się :)
Kryho wiersz jak najbardziej na czasie i z dobrym
przesłaniem. Pozdrawiam:-)
Niech świat przyzna i odda wszystkim, co im
przynależne, ale trudno dociec, co komu się należy.
Podoba mi się Twój wiersz, bo budzi myśli również o
moich przodkach. Pozdrawiam ciepło :)
na czasie ładnie pozdrawiam
Dobry i na czasie wiersz.
Pozdrawiam
Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta, może tak
byłoby najlepiej.
Ale to chyba marzenia ściętej głowy.