Krótka Odezwa Do Tych, Którzy...
Nie wiem co się stało,
że nas tak mało.
Powietrze zanika,
serce już nie pika.
Każdy gdzieś odchodzi,
sporo z nich to młodzi.
Trzebaby to zmienić,
przestańmy się lenić.
Czasu nie jest wiele,
moi przyjaciele.
Musimy coś zrobić,
aby wroga pobić.
Jeśli nie, umrzemy,
i w ziemi zgnijemy.
Na to nie pozwolę,
każdemu dam rolę.
Niech każdy wygrywa,
i zło niech porywa.
W imię dobra ludzi,
niech każdy się trudzi.
Pokażmy, że nas stać,
przestańmy w końcu grać.
Wstańmy wszyscy razem,
by nie uszło płazem.
To mój apel krótki,
szukajcie odtrutki.
Im więcej nas będzie,
to trafimy wszędzie.
Kończę to wołanie,
zdaniem: Pomóż, Panie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.