krótki wiersz o bezkresie
Jest we mnie wyryta głęboko
tamta ścieżka z tobą donikąd,
w której radość budziła niepokój,
że ostatnią być może muzyką.
Jest wycięty smutek pod żebrem
jak dwa serca w korze bukowej,
które zrosły się harde i gniewne,
a nie zdążył wyrosnąć z nich człowiek.
I są ludzie tlumni szaleni,
którym młodość i miłość nie służy.
Tylko nie ma we mnie zieleni,
bym cię umiał jeszcze obudzić.
autor
z nick-ąd
Dodano: 2018-07-13 13:57:59
Ten wiersz przeczytano 849 razy
Oddanych głosów: 26
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (22)
Życiowy przekaz skłaniający do refleksji nad istotą i
wartościami owego życia.
Pozdrawiam.
Marek
przez pustkę donikąd
Umrę ale się nie zestarzeje,
póki młoda dusza we mnie istnieje.
Pozdrawiam pięknie, co tam zmarszczki, siwy łeb,
słyszysz serca swego śpiew.
Smutno, z poczuciem bezsilności i tęsknotą za
miłością, która (w mniemaniu peela) nie wróci.
Jak zawsze bdb się czyta. Miłego dnia:)
Niestety starzejemy się.
Piękny :-)
Bardzo dobry wiersz pozdrawiam i zapraszam do mnie :)