W krótkich majteczkach
wracać do młodości, to wracać do pierwszej miłości
Gdy najdzie chwila i venna mnie swym
barwnym szalem otula ?
wtedy siadam z ołówkiem w ręku cały świat
mój jak ma matula
Zamieniam się cały w małego chłopczyka,
biegnę w krótkich majteczkach
po dziecinnych łąkach, czystych jak zdrój
rzeczkach
Zmęczony lataniem siadam obok matki, w jej
głos zasłuchany
widzę świat piękna, wielorakich barw, to
bajkowe czary
Opowieści jej to czasy wolantów, karet,
bryczek i stangretów
wszędzie tiule, długie po łokcie rękawiczki
i męskich żakietów
Kapelusze, ozdobne jak Semiramidy ogrody,
suknie do samej ziemi
kawiarnie na ulicach, kelnerzy usłużni,
szybcy prawie niemi
Te wszystkie opowiastki, wstęgą barw
przesączone
przywołują przed me oczy , tamte czasy
pięknym zauroczone
W sklepach pachniało anyżkiem, szarym
mydłem a przyprawy w szufladzie
w słoikach barwne cukierki, a cukier jak
biały stożek stał na ladzie
Opowieści rodzicielki dotyczyły spraw tak
odległych, prawie w mrokach
Kto z obecnych żyjących, wie, co to
czworaki, rugi chłopskie, dworskie wrota
W tych opowiastkach nie wszystko było
piękne błyszczące, cacy, cacy
Był trud codzienny, znojny, było wiele,
wiele ciężkiej pracy
Nie było tego co dziś wokół, ale było coś
co dawało ludziom spokój
Nie było gonitwy za pracą, kariera na silę
i jazda szybkimi autostradami
Był czas na przyjaźń, na swobodę, by przed
domem usiądź z sąsiadami
Dawniej tak jak i dziś, ludzie kochają
kwiaty, ozdobne w asparagus bukiety
Jedzenie się nie zmienia ? jest chleb,
nabiał a od czasu do czasu kotlety
Wracam do maminego gadania, bo tak
naprawdę, to życie nasze nie ulega
zmianie
Chcemy miłości, czułości, przyjaźni, móc
mówić słowo i słowa, moje kochanie
Choć łezka się w oku zakręci, spoglądając
na karty historii w fotografii
Gdzie nie było obcisłych spodni, widoku
gołego brzuszka, barwne włosy na główce,
były dziewczyny pięknie ubrane, szczególnie
na oczach woale ? ręce w futrzanej muwce
*
Nieodzowne parasolki w koronki, noszone z
gracją, powabem z szykiem
kusiły panów ubranych w galant zawsze na
miarę szytych
Ci z kolei w rękach mieli, dziś
niepotrzebne patyczki z gałką zwane
laseczkami.
Włosy w pomadach, błyszczały czernią, i
przedziałkiem w środku głowy czesani
Pisze sobie ku wspomnieniom, dla radości
tamtych lat
Może to i lepiej ze jest nowy inny
ciekawszy świat
Świat elektryczności, barwnych monitorów i
za oknem ryku motorów
Nie słychać już komend, wio, wista
nazad , wołanych do koni
nie słychać tętentu ich kopyt, turkotu kół
po bruku bryczek
Dziś tylko wspominać ich piękne kształty,
czy źrebiątka u boku klaczy
Wspomnienia z lat tych gdzie naszym dziadom
i rodzicom żyć im przyszło
Odeszły w zapomnienie ? co było, to było,
dziś odeszło wszystko
Wspominać słowa rodzicielki, to refleks nad
dzisiejszymi czasami,
nikt z nas nie chciałaby wracać ?do zapachu
szarego mydła i prania w bali
Dobrze jest, że możemy w chwilach wspomnień
uciec do miejsc narodzin
gdzie na ganku dziadek, babcia, matka,
sąsiedzi i wokoło latające dzieci
Wracam do tamtych czasów, bo dla mnie były
one piękne, wręcz cudowne
dziecięce marzenia, beztroskie dzieciństwo,
spełnienia, matczyna dłoń
jej barwny głos i jej siwa skroń
Autor:slonzok-knipser
* Mufka ? część garderoby, która chroni
ręce przed zimnem; rodzaj tunelu wykonanego
z futra lub ocieplanego materiału, do
którego wsuwało się obie dłonie
Komentarze (3)
hmmm... lubimy wracać do naszych dawnych czasów.
Cieplutko pozdrawiam
:)))
piękne wspomnienia slonzoku, przeczytałam z
rozrzewnieniem :-)