Kruk
Nadleciał kruk
w życia mego kolorze.
Skoro ludzie zawiedli,
może on mi pomoże.
Okryły mnie jego
aksamitne skrzydła,
już mi nie straszne
przeszłości sidła.
Wreszcie me oczy
nie widzą słońca.
Niech zasnę w tym objęciu,
bo nie wytrwam do końca.
Nie potrzeba mi przyszłości,
i nieznanych nowych cieni.
Bólu nikt nie zagłuszy,
nic tego nie zmieni.
Komentarze (22)
Smutne i z życia wzięte.
Taki kruk to fajny jest. Ale ma też skrzydła i jest
bardzo twardym ptaszyskiem
Taki to już los człowieka gdy na pomoc kruka czeka.
Fajny, smutny wiersz. Serdecznie pozdrawiam życząc
miłego wieczoru :)
Takie kruki lubię i takie wiersze też, bardzo.
Aż straciłem część swojej pogody ducha...
Dobry wiersz chociaż bardzo smutny... wstał nowy
dzień, musi być lepiej:)) pozdrawiam serdecznie.
Krukiem są nasze myśli,
czernią spowijają nas w niemocy...
z podobaniem wiersza,
pozdrawiam serdecznie:)
Kruk jako ukojenie w rozpaczy - ciekawe.
Poe w swoim poemacie przedstawił go jako symbol
szaleństwa.
Smutny wiersz aczkolwiek o kruku czytałam dobre
rzeczy...e-będzie dobrze nie smutaj..pozdrawiam
Smutne to.
Pozdrawiam :)
Rozdziobią nas kruki i wrony".
fajny.
Musze się przyznać nie lubiłam nigdy kruka jakoś
skojarzenia mam ,ale pora się chyba przestawić.
ps. o! nie wiedziałem, że śmierć
(jak tu niektóre osoby twierdzą)
jest symbolem początku - nic mi
dzisiaj nie uchodzi nawet koniec
8: "Krug" w jakimś języku obcym
znaczy tyle co "kufel" - oby nie
Dlatego moi drodzy wybrałam kruka bo ma wiele
symboli. Pozdrawiam was gorąco i dziękuję za czytanie
i spostrzeżenia.