Kruszynka z nieba
była to kruszynka z nieba
..............
była to kruszynka z nieba
jak myślę dziś o tym
to ciągle jestem tam
choć to było skromne
było dobre
a dzisiaj nie ma tego smaku w Ameryce
i na świecie
to jest inne jakieś
dziwne
to jest chleb
ile tego się wyrzuca?
w Polsce dawno
w kolejkach
bili się o chleb
dzisiaj chlebem bija
czy to jest chleb?
ten chleb boli
kawałeczek nieba się wykrusza
ściska mnie wtedy coś bardzo
cale serce się wykrusza
dlaczego wyrzucają
a głodnym nic nie dają
Ludzie
czy to śmieci czy to chleb
czemu taka twoja łeb
człowieku 21-go wieku
będziemy tylko jadać na wieku
za dożo tego chleba jest
W Polsce dawno robiło się
krzyż na chlebie
jak się kroić zaczęło
teraz
maszyna kroi
krzyża nie robi
czy wy robicie ?
kto robi jeszcze krzyż?
czy zapomnieliście o krzyżu na chlebie
to jest naprawdę nasz krzyż
nie wiem dlaczego tak pisze
czy to ja
czy ktoś mi długopisem pisze?
a ja w nocy nad nim w Ameryce wiszę
wiszę i wiszę
a on znowu na krzyżu
Zawisze
tylko za nas.
Komentarze (2)
podoba mi sie charakter tego wiersza, podejście do
tematu, widać sercem i silnym przekonaniem pisane, bo
emanuje siłą ten wiersz
poruszasz bardzo trudny temat...szacunek do
chleba...symbol pracy i ciała....niesamowity
wiersz....i krzyż ,,,,pomilcze.....brawo...