Krwawi jego smak
Przez jego metafory syczy zlepek idei podobny z lekka do morza mściwego, do morza które na gęsto obraziło się na świat.
Postęp utuczony
sprzeciw z mocy obrany
smak jego krwawi
pod przyśpiewką słońca
tam też krążą demony
z lekka podobne do ściany
do tej co ostrą ciemność zbawi
jako najzimniejsza klątwa
Tak jak ona w przyszłość brnę
w przyszłość metaliczną bardzo
w takiej miejsce swoje widzę
nie tylko kiedy śnię
pod wyciągniętą skargą
z której jak gwóźdź nie szydzę
Nigdy nie miałem zamiaru takowego
choć w dziki sposób myślałem
i to przez większość życia
życia które ocierało się o niepowodzenia
splecione ze smrodem dnia wrednego
dnia od którego uciekałem
po sprzyjających mi mitach
wbitych w spektakl złudzenia
Komentarze (27)
Od krytyka literackiego wymaga się nie używania
wulgaryzmów. Wiarygodność takiego, zwłaszcza
podającego się za niezależnego krytyka na tutejszym
portalu, jest więc co najmniej wątpliwa.
Jurek
Też zawsze uciekam od smrodu
a w mity że coś śmierdzi lepiej,
trudno uwierzyć
Na gwoździu wiszą kwiaty...
papier wyszedł - z mody
Pozdrawiam serdecznie
Nie ma recepty na wiersz
który spodoba się innym
wiem jedno że warto pisać
choćby był na wskroś mierny.
Serdecznie cię pozdrawiam:)
Nie przejmuj się krytyką, każdy kiedyś zaczynał.
"życia które ocierało się o niepowodzenia" -
uśmiechnij się, życzę powodzenia. Pozdrawiam
ale o dziwo, ci pożal się Boże krytycy sami niczym nie
potrafią zabłysnąć, bądź wcale nie piszą wierszy....a
ten chłopak chce coś powiedzieć...może mu na razie nie
wychodzi, ale stara się, ,,chce
A kogo to?
No właśnie co skłania ludzi do wpisywania się pod jak
piszą "bełkotem" czy "Soczystą bzdurą"? Chyba poczucie
własnej wielkości i rozżalenie, że toporny bejowy
ludek nie pada na twarz.
Jestem tak ważna, ważny, że muszę wygłosić swoje
zdanie całemu światu!!!
Twór stworzony przez program komputerowy. wystarczy
wrzucić kilka słówek-kluczy i chaos stworzony.
Miłego dnia Kenaj:))
RunR. I ReedD. - olewamy.
Brniemy w przyszłość, o której nic nie wiemy i która
może być pełna niepowodzeń... Miłego dnia.
Soczysta bzdura.