Krwawię
Potrafię czuć... Czuję... Żałuję...
Otwieram moje czarne skrzydła... Bolą...
Krwawią...
Zakrwawione... Tracą swój blask... Nie
wierzę...
Pokaleczone dłonie... Mdłości...
Umieram...
Resztkami sił... Podlatuję... Do
Niego...
Czarnego Pana... Ciemnego jak noc...
Zimnego...
Przekrwione oczy... Kamienne serce... To
śmierć...
Opieram się o Jego ramię... Zimne... Nic
nie czuję...
Różnica... Między snem... A jawą...
Znów widzę... Krew... Czuję jej
zapach...
Jestem Aniołem Ciemności... Mój Pan...
Czuwa nade mną...
Krwawię... Ale nie umrę... Nie teraz...
Niestety...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.