Krzew Gorejący
Al tisz'al et ha-el al ha-derech el gan ha-eden ki hu jar'e lecha et ha-kasza be-joter*
Gdzie Twoje - Krzewie Gorejący - pięknie
Pną się gałązki o jasnym płomieniu?
Pną się w jaskini o niskim sklepieniu,
Wejść może każdy kto pod nim uklęknie.
Gdzie ogniem kwitniesz? Przy źródełku
cały
Nawilżasz listki pośród drzew zieleni?
Kwitnę na piasku wśród ostrych kamieni,
Chcesz bliżej podejść? Wpierw zdejmij
sandały.
Czerwoną łuną jak płomień ogniska
Oświetlasz w mieście rynek brukowany?
Samotnie blaskiem gładzę zimne ściany
W grocie, z dala od gwaru targowiska.
Płaskie równiny są Twoim siedliskiem?
Nisko w dolinie dostępny dla stworzeń?
Na wielkiej górze zapuściłem korzeń,
Na szczyt prowadzi droga nad urwiskiem.
Nie mógłbyś rosnąć w ogrodzie pachnącym,
Gdzie częsty deszczyk zwilża liść w
upale?
Mógłbym się pławić w wilgotnej mgle,
ale-
Nie byłbym wówczas Krzewem Gorejącym.
* z hebr. - Nie pytaj Boga o drogę do nieba, bo wskaże ci najtrudniejszą (przysłowie żydowskie)
Komentarze (1)
Piekny wiersz.Podobno nie udalo sie przeniesienie
krzewu w inne miejsce:)+++