kserokopia złej miłości
Kserokopia złej miłości...
pierwsza próba nieudana,
tak pragnąłem ciebie zdobyć,
lecz upadłem na kolana.
Próbowałem jeszcze prosić,
trudno było to wytrzymać,
chciałem cię na rękach nosić...
lecz w twym sercu ostra zima.
Na wołanie mego serca,
mrozem wciąż odpowiadałaś,
kiedy chciałem przyjść do ciebie,
śnieżną zaspą powstrzymałaś.
Gdy mówiłem ci: kochanie,
zobacz słońce dla nas świeci...
uciekałaś jak szalona,
pośród chłodu i zamieci.
Kserokopia złej miłości,
każda próba nieudana...
zostawiłaś mnie na mrozie,
klęczącego na kolanach.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.