z księgi nieuwzględnionych zażaleń
szybciej przeglądała rubryki
matrymonialne
niż wilgoć marszczyła politurę i plecy w
szafie
stawały się bardziej przygarbione niż
ona
na półce złożona bielizna z zapachem
pleśni
nie czuła z przyzwyczajenia upływały
lata
zanim garnitur wypełnił miejsce po mężu
z sentymentu przywiązana do wspomnień
nie wyrzuciła z pamięci przez ćwierć
wieku
wrastały w tradycję wyczekiwania na
dzieci
bóg dawał i zabierał nadzieje w
pytaniach
zostały bez odpowiedzi dlaczego właśnie
jej
brakuje życia w bukiecie ściętych
kwiatów
Komentarze (41)
Inaczej ni przeczytałem:)
drugim*
Aisza*, pietras, zamknięta w więzieniu własnych
wspomnień...
Dziękuję:)
Dzięki:)
valanthil, nic nie robienie jest niezwykle
wyczerpujące;)
Ona nawet nie zauważyła, jak przyzwyczajenie stało się
jej drugą naturą.
To, co ścięte i tak już nie powróci do życia.
Dla mnie te strofy mówią o kobiecie o jej
wspomnieniach, która boi się związku z drugom
mężczyzną gdyż jeszcze w pamięci ma obraz tamtego
nawet rzeczy jej o nim przypominają
pozdrawiam:)
O tak. O takie wiersze, nic nie robiłem :-)
bo takie jest życie.Jednym daje, drugim zabiera albo
skąpi.
waldi, pewnie masz rację, choć trudno zmienić odmienne
stany świadomości.
Mario dziękuję i pozdrawiam:)
to jest moc przywiązania i lęk przed nowym dniem ... a
jednak w życiu warto spróbować i pójść nową drogą ...
Smutkiem powiało.
Serdecznie pozdrawiam :)
Miłego dnia:)
Smutny obraz. Życie zasuszone na własne życzenie:(
Miłego dnia:)
Wydaje mi się, że każdy człowiek po trosze jest
samotny.
Dziękuję:)
Człowiek zawsze jest samotny, kiedy żyje swoimi
myślami, bo one nie łączą się z innymi. Samotność
podobnie jak kot, najczęściej chadza własnymi
ścieżkami :(
Miłego dnia :)