Księgi życia - jesień. Proza.
Jesień - to ty i ja, wśród drzew
przyodziewających się w szkarłatną
szatę,
paproci i krzaków układających się do
snu
pod kołderką liści. To okres
bliższego poznawania się i purpurowych
zachodów słońca,które rzucało w nas pękiem
złocistych promieni.Odlatujących ptaków,
smutnego szumu wiatru w konarach drzew,
ołowianych chmur z bladym błękitem
nieba.
To czas, gdy nasze serca i ciała w pogodne
dni
ogrzewały się w osłonecznionym zakątku
ogrodu, gdzie panowała cisza przerywana
tylko brzęczeniem drobnych muszek i
pieściła
delikatnym powiewem wiatru, przynosząc
ze sobą słodki zapach z ukwieconych
klombów.
Drzewa owocowe przybierały barwę
zaśniedziałego brązu, a długie ich
cienie
padały na niedawno jeszcze zieloną
trawę.
Liście drżały pod wpływem powiewów
jesiennego wiatru, a rozłożysta jabłoń
usiłowała dosięgnąć złocistej, ciepłej
tarczy słonecznej dla swych rumianych
owoców.
Zachwycaliśmy się pięknem jesieni,
urokiem i bogactwem barw, poddając się
rozkwitającemu uczuciu, jakby gorące
kolory tej pory roku przeniknęły
do naszych serc…
Tessa50
Jesień mi cię dała, jesień cię zabrała...
Komentarze (17)
Piękne jesienne wspomnienia zapisane w księdze
życia...pozdrawiam :)
jesiennie, barwnie...pozostały wspomnienia...dobre
pióro
Cudowna miłość,tylko przykro i smutno mi się
zrobiło,gdy jesień dała takie piękno,a potem zabrała
wszystko,zostawiając na pocieszenie
wspomnienia.Pozdrawiam.
Lubię tą Twoją prozę, dzisiejsza mnie wzruszyła,
pozdrawiam.
Jak zwykle piękny opis przenoszący czytelnika w inny
świat. Podoba mi się ten Twój świat, bowiem czuć w nim
miłość. Pozdrawiam:)
Kolejna księga twojej prozy - Jesień...i piękno
metafor formy i słowa...tak tylko potrafi serce które
kocha...duży plus..pozdrawiam...
Tesso, jak zwykle. Pozdrawiam
wiersz sentymentalny, przepełniony uczuciem...
przepięknie opisałaś jesień, pełną
kolorów...pozdrawiam
jakby gorące
kolory tej pory roku przeniknęły
do naszych serc…Przepiękne zdanie ..a cała proza
jest cudowna
Kto daje i zabiera, ten się w piekle poniewiera.
Jesień do piekła ;) Oczywiście zartuję, ale tak mi się
przypomniało :)
Jakby Polska złota jesień! Dla mnie jest to bardzo
ładnie napisane-nie mam aż takich wymogów,a najwięcej
liczy się treść którą przekazujesz i ona mi trafia w
całości-przyrodę jednak opisujesz coraz ładniej i
umiesz przekazać barwę odpowiednio do pory roku -
super...powodzenia
Witaj. "jesień to ty i ja, wśród drzew / odzianych w
szkarłatna szatę." - tak bym zaczął. W tytule masz
"Księgi życia - jesień" tak wiec powtórzenie w tekście
jest zbyteczne. Ponadto postaraj się nie powtarzac
motywów (ten z wiatrem jest użyty aż trzy razy,
podobnie jak z drzewem) postaraj się prowadzić
narracje systematycznie, tak jak wzrok który przesuwa
sie po kolejnych obrazach. Sam tekst ma na celu
pokzaanie za pomocą obrazu pewnych emocji, więc zbyt
duża ilość przymiotników chyba mu nie służy. Pozbawia
czytelnkia pola do interpretacji tym samym zabawy z
wiersza, np masz: "To okres naszego
bliższego poznawania się i purpurowych
zachodów słońca, odlatujących ptaków,
smutnego szumu wiatru w konarach drzew,
ołowianych chmur z bladym błękitem nieba
i słońcem rzucającym pęk złocistych promieni." a ja
zaproponuje Ci małe ciecia: "To okres
bliższego poznawania się,
zachodów słońca, ptaków,
szumu wiatru w konarach i
ołowianych chmur na tle nieba,
które rzucało w nas pękiem promieni." Pierwszy opis
jest ładny ale skończony drugi może dawać czytelnikowi
więcej miejsca na poetycką wyobraźnie jednocześnie nie
pozbawia twojej relacji autentyczności. Ok. Jak Cię
jescze nie wystraszyłem to dobrze a jak już, to daj
znać, wiecej nie będę ;) ale właśnie tak widze dziś
teb wiersz, w którym na pewno jest dużo ciepła i
Ciebie. - pozdrawiam serdecznie :)
piękna złota jesień zobrazowana u Ciebie , choć
zakończona nostalgiczna nutą .... pozdrawiam
jesień piękna w swych barwach i dojrzałości
owoców...szkoda,że naznaczona odejściem ukochanej
osoby
Piękny opis jesieni, tymbardziej, iż ukazane są
pozytywne aspekty owej pory roku, a nie plucha i tym
podobne.
Pozdrawiam.