Kto mi pomoże
A miałem w sobie tyle radości,
Nigdy niczego nie planowałem.
I nie żądałem już wzajemności,
Bowiem dobroci wiele zaznałem.
Aż na ciernistą trafiłem drogę,
Wnet pogubiłem sprawdzone szlaki.
Też zrozumiałem, że nic nie mogę,
Że jestem teraz całkiem nijaki.
Nikt mnie nie lubi jak było kiedyś,
Że lubi także teraz udaje.
Sam się musiałem wygrzebać z biedy,
Pokonać znane dotąd zwyczaje.
Jak mam wyruszyć dalej przed siebie,
Świadom nieszczęścia, które wciąż czeka.
Kto mi pomoże kiedyś w potrzebie,
A przecież warto wierzyć w człowieka…
Komentarze (5)
Życiowe pytanie, wiele osób sobie je zadaje;)
Czasami warto poprosić:)ja wyciągam moją
dłoń:)pozdrawiam cieplutko i uśmiech posyłam:)
Zawsze znajdzie sie ktoś, kto pomoże, czasem trzeba o
pomoc poprosić.
Pozdrawiam.
Na pewno ktoś poda pomocną dłoń- trzeba tylko
uwierzyć.
Od rana tak miło. Miłego dnia.