kto mu go dał
wbija ostrogi w boki konia
boli - ma boleć
po to jest koń
by słuchał
on kar(n)y
wyciąga szyję jak strzałę
w naciągniętej cięciwie
i niesie wyższego o siodło
cięższego o lisią kitę
i krzyk - pamiętajcie
piątek jest po sobocie
pamiętajcie
zbyt często
używa gardła i szpicruty
kiedyś koń
stanie dęba
i będzie lżejszy
o jeźdźca
autor
szatynka_01
Dodano: 2020-10-30 10:46:43
Ten wiersz przeczytano 920 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
Dobre, bardzo trawne słowa.
Pozdrawiam.
Suuper!
Polacy cierpliwi, ale jak im nerw puści to...:)
Jam na szczęście oślica, to mię można zygać bezowocnie
;)
Pozdrawiam Szatynko :)