Ktoś zastrzelił psa.
" Nie ma psa " - powiedziała mama,
kiedy zadzwoniła późnym popołudniem.
" Jak to nie ma psa ? "
" Ktoś zastrzelił psa - córeczko."
Mama spędziła kilka dni u mnie.
To było kilka dobrych dni.
Z jej gotowaniem, poczułam się
znowu córeczką.
Jadzia od Koclęgów
zajęła się kotem,
zajęła się też psem,
chociaż na nią warczał i szczekał
w obecności mamy.
Ale kiedy Jadzia zostawała z nim sama
bezbronniał jak baranek.
Pies szukał mamy.
Wył nocami.
Wracał i uciekał.
Stary był. Ślepy był.
Obwąchiwał ludzi na przystankach.
W nikim nie wywąchał mamy.
Mama dzisiaj wyjeżdżała
z walizką kaszy jaglanej,
z psią kiełbasą i szczotką
z prawdziwego włosia ...
"Ktoś zastrzelił psa" - powiedziała
mama,
kiedy zadzwoniła późnym popołudniem.
http://galeria.interia.pl/praca,w_id,621585 i jeszcze link do pierwszego wiersza z historią psa http://www.bej.pl/wiersze/pokazwiersz.php?wierszid=162 1915185
Komentarze (9)
Bo pies to czlonek rodziny, najlepszy przyjaciel
czlowieka. Jak on odczuwa, kiedy czlowiekowi zle.
Kiedy moja mama napisala do nas o Sniezynce, ze
pochowala ja w ogrodku i posadzila
kwiatki...plakalysmy, jakby nasz najblizczy czlonek
rodziny zmarl. Rozumiem, co czujeTwoja mama i
wspolczuje Jej.
co prawda nie była dana mi aż taka trauma ale wiem co
czuje człowiek po utracie ukochanego członka
rodziny,jesli to opisana rzeczywistośc to chyba nie
trzeba tu komentarza..bardzo smutne słowa,wiele bólu i
straconej nadziei,w ciekawy i nietypowy sposób
napisany..
to prozka , a nie wiersz; pomyliłaś gatunki
...rzeczywiście ten wiersz jest bardzo - epicki. ale
-to niekoniecznie jest jego wada. przecież taką
historię trudno opisywać poprzez kwieciste metafory i
porównania. chyba środki wyrazu zostały dobrze dobrane
- podkreślają to, co najważniejsze. wiersz zmusza so
zastanowienia się nad tym O CZYM jest napisany, myślę,
że o to tutaj chodziło...skoajrzyło mi się tak:
poetycki reportaż:)
ktos tu pisze że to nie wiersz, nie znam się na tyle,
by o tym dyskutowac, ale dla mnie to nieważne...
najważniejsze, że wiersz hipnotyzuje na tyle, by na
końcu czytelnik mógł "osłupieć" z wrażenia.
wybacz ale rozczarowałaś mnie dzisiaj, to nie jest
wiersz, to jest opowiadanie, proza. mimo że treść nie
jest zła ale to jest portal poetycki.
Znam ten ból. Myśliwi dokonują odstrzału wolno
chodzących psów, ale nie zastanawiają się jak to może
kogoś zaboleć. A psy, jak to psy, też mają swoje za
uszami, ale to już inna historia i nie dzisiaj o niej
mówić. Wiersz ciekawie napisany.
doskonale wiem co to znaczy nie mieć psa do któego się
przywiązało już...Milczenie jest złotem więc nic
więcej nie napiszę
Wiersz oruginalny. Inny niż wszystkie. Ładny. Mógłby
byc odrobine bardziej dramatyczny. Mimo to podoba mi
się