Ku przestrodze.
Żelaznymi prętami
od ulicy odgrodzeni,
snują się smętnie w pasiakach.
Mają ból w oczach,
smutni, wychudzeni...
ale... gdzie kapo?
O rany! Że też przystano na to,
by po wojnie...okupacji...
były w szpitalach piżamy pasiaste
a nie w kropki czy
„kwiaciaste”!
Czas temu zaradzić!
Ot choćby dla chorych sprowadzić
koszulki za centy: w kratkę czy cętki,
a nie rakiety
-kość n i e z g o d y – Niestety!
Komentarze (2)
czasami szpital moze kojarzyć się z ...
a gdzie to te pasiaki? teraz w szpitalu każdy chodzi
jak może... ale wiersz ciekawy, zastanawia