Kubek
Te słoneczne liście spadły
prosto z dębu potężnego.
Namalował je ktoś na tej
bieli.
Niczym śnieg, chmury czy
ściana, kreda.
A to był kubek mój,
z którego spijałam żale,
cierpienia, ból i smutek.
Aby dusza czysta
pozostała
jak baranek na wiosnę
wśród stokrotek.
autor
broken_smile
Dodano: 2005-03-09 14:39:52
Ten wiersz przeczytano 661 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.