KULA WSPOMNIEŃ
Czy znów dopadła mnie chandra?
Sięgam ręką do szklanej kuli wspomnień
i wyciągam najwspanialsze przeżyte
chwile,
te miłe...
Momenty szalonej radości,
wtedy nie miałam pojęcia o złości.
Sytuacje, które dawno minęły
nie wrócą.
To co było
dawno się rozmyło.
Odeszło w zapomnienie,
teraz pozostaje tylko małe, ciche
westchnienie.
Kula pękła...
A na nią kapią tylko szare łzy...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.