k(u)lawo
(z cyklu korniki na rykowisku)
kołatek zamknięty w lasce kulawego
dnia nie doczekają korniki pod ścianą
lasu czasu mało spadają korony drzew
opaska na oczach strzały zapach z prochu
powstałeś i w proszku kupa instant łatwo
rozpuścić uczucia wystarczy namieszać
trudno nadać imię szkodniki przeżyją
nawet w azotoxsie klawo jak cholera
autor
czuły szept
Dodano: 2010-02-26 09:03:16
Ten wiersz przeczytano 1467 razy
Oddanych głosów: 50
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (48)
Jakby była interpunkcja nie zaszkodziło by, a wręcz
przeciwnie
Dzięki za świetny przekaz w kilku słowach zawarty, a
siła i moc w nim zaklęta. Pozdrawiam
Moje odczucia znasz..Szkodniki walić z grubej rury
:).. M.
Na wszystko jest rada, na szkodniki również.Nie pomaga
azotox to trzeba szukac innego sposobu.Najgorzej jest
sie poddać.Jeleń nie poddaje sie i ucieka a człowiek
tym sie rózni , że ma wracać i szukac to co uciekło.
Dużo prawdy w Twoim wierszu,a szkodnika nie tak szybko
da się wyplenić...powodzenia
Uśmiechnęłam się do tej zabawy słowami. Dobrze wyszło.
Pozdrawiam
łatwo w życiu namieszać, niełatwo wszystko odkręcić...
pozdrawiam ;)
zabawa słowem jakby osobisty ton bo korniki zawsze
siedzą w drewnianym Wiersz zaszyfrowany chociaż o
mieszaniu to lepiej na chleb zgody :)
tajemniczo z przesłaniem,wiersz do przemyślenia o
losie człowieka
bawisz się słowami i tyle, albo aż tyle (zależy dla
kogo :) to klawo czy kulawo? korniki czy jelenie? "z
prochu powstałam i w prochowcu mnie pochowajcie" :)
Najprościej jest namieszać, pozdrawiam:)
jak się namiesza w uczuciach to trzeba później ten
bałagan posprżątać...nie ma rady
tak bywa z szkodnikami :( najgorszye z nich są te co
siedzą w ludzkich ciałach:(
tak łatwo zranić drugiego ale jakże później trudno to
naprawic..pozdrawiam..
łatwo jest zranić komuś uczucia, nieraz tak niewiele
trzeba. Fakt, nie zawsze pomyśli się, zanim wypowie,
potem wielce żałuje. Niektórzy przymykają oczy na małe
przytyki, inni reagują wprost szokująco...czasami
lepiej zniknąć z pola widzenia. Szkodniki stają się
coraz bardziej odporni, brak na nich środków,. chyba
tylko bomba pomoże.