k(u)lawo
(z cyklu korniki na rykowisku)
kołatek zamknięty w lasce kulawego
dnia nie doczekają korniki pod ścianą
lasu czasu mało spadają korony drzew
opaska na oczach strzały zapach z prochu
powstałeś i w proszku kupa instant łatwo
rozpuścić uczucia wystarczy namieszać
trudno nadać imię szkodniki przeżyją
nawet w azotoxsie klawo jak cholera
autor
czuły szept
Dodano: 2010-02-26 09:03:16
Ten wiersz przeczytano 1466 razy
Oddanych głosów: 50
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (48)
...łatwo
rozpuścić uczucia wystarczy namieszać...
niektórzy łatwo dają się wyprowadzić z równowagi a
"szkodniki przeżyją", więc może się opanować i machnąć
ręką na przytyki, nie dawać im pożywki?
W życiu tak bywa...zazdrość ludzka nie zna
granic...tylko nadzieja pomoże nam przetrwać
zło...ciekawe porównanie...podoba mi się :)
oby chęć życia taka jak w szkodnikach była w każdym z
nas, bo "życie bolało, nie zbrzydło"!