Kuntamidodze
Razu pewnego o słonca wschodzie
Magowie grali w kuntamidodze
W krainie czarów gra ta jest znana
Przez wszystkich ceniona i uwielbiana
Zasady potyczki są tak wymyślone:
Jeśli chcesz wygrać - zabierz mi żonę
Stworzone zasady paradoksalnie
Sprawiają że gracze chcą przegrać
specjalnie
Publika przychodzi całymi tłumami
Oglądać w napięciu bój na bojami
Przedział wiekowy otworem stoi
Jednak w praktyce to gra dla oldboji
W raporcie sędziowskim odnotowano:
Najmłodszym graczem był trolik Boldano
Stażu miał w związku roków dwanaście
W kuntamidodze to rekord właśnie
Doping kibiców umysł zniewala
Śpiewem swym wiodą do boju rywala
Bo kuntamidodze to gra właśnie taka
Kto przegra ten wygra, na odwrót jest
draka
Gracz pierwszy mag Lucek - lat sto
dwadzieścia
Żonę ma brzydką i chama teścia
Drugi gracz Feliks - też w wieku rywala
Żona mu wcale nie gotowała
Dla obu teraz na szczęścia drodze
Swiatełko się pali - kuntamidodze
Już rozpoczęli - tłumy szaleją
Czekając na sukces rywala z nadzieją
Feliks sie kładzie by w wiekszej mierze
Poszukac szczęścia we walkowerze
Lucek to widząc kuleć zaczyna
Sędzia wie dobrze gdzie tkwi przyczyna
Wiec kończy zawody i werdykt podał
Nie ma zwyciezcy w dzisiejszych zawodach
Morał wycągnał im ku przestrodze
Tchórz w związku nie wygra tez w
kuntamidodze...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.