Kurna …!
… czyli spóźniona refleksja
Przed chatą wypasiona bryka,
W TV szmirowata Ameryka,
But świeżym glancem świeci,
I tak dzień za dniem przeleci.
Życie tylko z pozoru jak bajka,
To chyba dziesiąta już fajka?
Tak niby fajno, tak niby ujutno,
A jednak, jakoś tak bardzo smutno.
Dokąd tak pędzisz, dokąd tak gnasz,
Przecież jakoby wszystko już masz.
Nie, nie masz czegoś najcenniejszego,
Uśmiechu, uśmiechu dziecka Twojego.
Więc po co tak było pędzić, po co było tak
gnać?
Kurna …. …!
A jutro, jutro będzie tak samo smutno.
Choć, w garażu czeka wypasiona bryka,
W TV znowu noble and beauty America,
Buty jak zwykle świeżym glancem świecą,
I jak zwykle kolejne dni za dniem
przelecą.
Życie Twoje to pozorów igraszka,
A dzisiaj to chyba już druga flaszka?
Tak niby zajebiście, tak niby ujutnie,
A jednak, a jednak tak smutno okrutnie.
Bo tego co stracone już nie, nie dogoni,
Nawet w trzysta pięćdziesiąt Twej bryki
koni.
Takie życie, takie życie to fałszywa
nuta,
A potem już tylko żal, tęsknota i smuta.
Więc po co tak było pędzić, po co tak było
gnać?
Kurna …. …!
Szczęście to nie imprezy i tłumy gości,
To codzienne drobne i szare radości,
To często długie noce nieprzespane,
I łzami bezsilności poduszki zalane.
A gdy czas siwizną przyprószy Wam
skronie,
Kto ku Wam wyciągnie swe pomocne dłonie?
I w chwili ostatniej podtrzyma nadzieję,
A dłonie Wasze, swymi dłońmi ogrzeje?
Więc za czym tak pędzić, po kiego tak
gnać?
Kurna, kurna …. …!
… tym co choćby na chwilkę przystaną, w tym szalonym biegu, by cieszyć się z dzieckiem, choćby tylko skrzypieniem śniegu.
Komentarze (9)
Piękny i mądry, budzi emocje.
Tak dawno Cię nie było, tyle lat, fajnie, że znów
jesteś. Moje auta mają od 192 do ponad 300 koni i
nigdy mniej jak 171 nie miałem. Uważam, że nie mam
się czym chwalić, a w tym w sumie pięknym wierszu te
150 nie robi wrażenia, pozdrawiam.
Jestem smutny,
bo nie wiem co to jest "ujutny".
Przydługi ale Prawdziwy :)
Dla mnie też przydługi :) miłego
Trochę przydługi, ale fajny:-)
Pozdrawiam:-)
Tekst dobry na piosenke. Jasne ze mozna by tu czy tam
cos porawic, moze nawet skrocic... ale mowisz w tym
wierszu o czyms waznym... ze zycie to cos wiecej niz
materializm... rodzina, prawdziwi przyjaciele i
codzienne moze pozbawione blichtru sprawy nadaja zyciu
glebszy sens. Moc serdecznosci.
tak mi się zdaje czasem
że ten wyścig to ściema
nie chodzi o wygrane
lecz by gonić marzenia
tak mi się zdaje czasem
że ten wyścig to ściema
nie chodzi o wygrane
lecz by gonić się z czasem