Kusiciel
W noc ciemną jak maść kruka
swą negacją błękitu
przyzywasz rój stu świtów
próbując mnie oszukać.
Tak wzrasta ma rebelia,
nie w mą godząc istotę,
a los drwi hucznie potem
znów strzępiąc twój materiał.
Prosty cieniu złowrogi
zostawiam ci ochłapy,
których psie pragną łapy,
jak bezsenny snów błogich.
Tak słodka to nauka,
gdy ktoś przez zaprzeczenie
podkreśla to, co cenię,
próbując mnie oszukać...
autor
Sigul
Dodano: 2006-09-24 09:35:00
Ten wiersz przeczytano 677 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.