Kwiaty we mnie umierają
Nie odwracaj się
Mimo iż krzyczą Twe imię
Złudzenie
Mówiące zmysłom że jesteś ważny
Abyś nić zaufania rozplątał
I podarował im swą dłoń
Tracąc czucie
Jak ślepiec wzrok
Dna dosięgnął
Nie miał siły umknąć
Odbić się od jego śliskiej powierzchni
Żył w bagnie
Czując torf w żyłach
Krew w płucach zamiast lekkiego tlenu
Nie zaznając snu
Przy Tobie
Kwiaty we mnie umierają
Dziękuję wszystkim moim kochanym bejowiczom za głosy, jesteście moją inspiracją.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.