Labirynt życia
O życie!
Co krętymi drogami Cię prowadzę
O serce nie rozczytane !
Co prowadzisz mnie po wydmach
Proszę powiedz mi Ty
Dlaczego...
Skomplikowaną mnie sobie upatrzyłeś
Tak trudną w obnażeniu swego ja
Gdy w żyłach krew płynie pod prąd
Kiedy puls wstrzymany rozsądkiem
Czy to szachy?
Gdzie między szachem a mat
Zgubiłam pewność swą
Czy to złe drogowskazy ?
Gdzie na skrzyżowaniu dróg
Wybrałam ślepą uliczkę
Taka ciężka w trwaniu
... sięgająca chmur
Zagmatwana w swych myślach
Jak mucha w pajęczynie
Tak po prostu pragnąca czułości
A bojąca się marzyć
O życie!
Czego mnie jeszcze nauczysz?
Gdy Serce moje nie chce się oszukać
Czym jeszcze będzie zaskoczona ma dusza?
Komentarze (1)
niestety takie jest zycie pelne labiryntow w kazdej
naszj chwili orastania , doroslosci i starosci odbite
w decyzjach, w odczuciach w marzeniach - piekny wiersz
na czasie duzy plus pozdrawiam:)