Łąka
Gorący dotyk Twojej dłoni
kiedy idziemy po łące zielonej
w szeleście trawy
zapachu kwiatów
odchodzimy w otchłań
z dala od zgiełku
tego miasta
zatopieni w ciszy
którą przerwać może
tylko trzepot motylich skrzydeł
zmierzamy dalej
witając uśmiechem
bursztynowy zachód słońca
a cisza niezmącona
wyraża wszystko co
mamy do powiedzenia….
Kiedy zamknęłam oczy widziałm to wszystko,tylko Ty i ja - szkoda,że to tak dalekie od rzeczywistości.
Komentarze (1)
A najbardziej zaciekawił mnie podpis pod wierszem,
hmmmm... Poza tym piękny motyw - łąka, wolność...
dzieciństwo... +