Łany złociste…
Witaj mój drogi
Kraju kochany
Z każdego okna
Domu widziany.
Tutaj, gdzie śpiewa
Ojczysta mowa,
A Matka Polka
Dzieci swe chowa.
I wkoło szumią
Złociste łany,
Aby wyżywić
Swój lud kochany,
Który dziś wznosi
Do nieba modły,
By był urodzaj,
Bo będzie głodny.
A wszyscy razem,
Wielcy, wspaniali...
Już zapomnieli,
Co obiecali...
Że będzie pięknie,
Tak jakby cacy...
Dajcie nam władzę
Tylko …rodacy.
A teraz słonko
Za las się chowa.
Gdzieś się podziała
Życia odnowa……
justyn
Komentarze (24)
Obiecanki cacanki a nam naiwnym radość. Bardzo ładnie
wiersz napisany, czyta się płynnie i lekko a co ważne
temat na czasie. Suuper.
o dziś dla odmiany na patriotyczną nutę:) wiersz
prawie można zaśpiewac...a życia odnowa ? wciąz jej
szukamy od nowa i od nowa :)
Wiersz napawa optymizmem.I przypomina o...patriotyzmie
Tęsknota za pieknym miejscem zbożem malowanym prawie
jak w obrazach z filmów a może to nostalgia chwili
odnaleziona w łanach zbóż...
Przesłanie trochę romantyczne, troche patriotyczne i
troche polityczne i to ostatnie niepotrzebne.
..są łany złote..i ziemia urodzajna..są ci i tamci
..wielka polityka../ .. my mniejsi,polską ziemią
zauroczeni...po prostu oddychamy,po prostu
żyjemy.Wiersz pisany krótkimi zdaniami,treści pełne i
klimaty ciepłe są i słoneczne...po co psuć humor
polityką..oni swoje my swoje...szkoda że nam wszystkim
nie jest po drodze...:>
My wciąż wierzymy... a nic nie lepiej... może
by w końcu ten nasz kraj kochany... popłynął
miodem i mlekiem.... by za obcym chlebem dzieci
wyjeżdżać nie musiały...
Dobry rytmiczny wiersz. Tak trzymać.
Swoją drogą ciekaw jestem ile lat jeszcze wyborcy
dadzą się wodzić tak za nos.
No właśnie, lata burzliwej historii niczego nas nie
nauczyły. Ciekawe czy kiedys skończy się lista winnych
naszych niepowodzeń. Miliony przywozi zza granicy
miliardy i tak nic z tego nie ma. Kamień w wode.