Łap mnie, łap
Uśmiechy z czekolady, roztopią się na Tobie ;)))
Nazywam się Marta, pamiętam gdzie byłeś w
ciepłe popołudnie,
gdy jechałam tramwajem miejskiej linii
numer sto osiemnaście.
Kupowałeś żółte tulipany, wysyłając mi
kolorowego smsa,
”łap mnie, łap, w ramiona Twe wpadnę
jak wiatr.”
Byłam na miejscu punktualnie, trzymając Cię
za rękę,
w drugiej ściskałam kubek gorącej jak dzień
czekolady.
Teraz zabierz mnie daleko, jestem światłem
by,
zastygać wciąż na Twych kolanach.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.