Łapiąc motyla
Czuję jak ciepło bije Twym sercem
Czuję jak ogrzewa me zimne dłonie
Jak kruszy lód w mym sercu
Gdy jestem tak blisko Ciebie...
Gdy spoglądam głęboko w Twe lśniące oczy
Zatopiony w marzeniach
W każdej chwili spędzonej z Tobą
Czuję jak delikatny promyk nadziei, którą
mi dałaś
Rozświetla mą drogę
Czuję to... czuję i czekam
Otwórz drzwi do swego serca
Pozwól mi wejść... proszę
Tutaj jest tak zimno... tak pusto bez
Ciebie
A przecież wiesz, że wystarczy jeden Twój
dotyk, jedno słowo
By w moim życiu nastała wieczna wiosna
Jakże piękna i cudowna... jak Ty...
Chwyć mnie za rękę...
Nie bój się, jestem cały czas przy Tobie
Spójrz w górę... widzisz?
Szare chmury zwątpienia rozstępują się
Odsłaniając błękitne Niebo
Poszybujmy tam razem... tylko Ty i ja
Chcę pożeglować w ciemności kosmosu
Chcę pożeglować wśród gwiazd... tylko z
Tobą
Bo cały ten świat...
Wraz ze wszystkimi swoimi skarbami
I najskrytszymi tajemnicami
Nie jest piękniejszy od Ciebie...
Otwórz drzwi
Pozwól mi wejść...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.