Popioły przeszłości
„Więcej tego Tobie nie zrobię
Możesz mi zaufać, chcę być dalej z
Tobą”
Czekałem na Ciebie... przecież wiesz
Czekałem kładąc się spać
Czekałem w snach swoich
A obudzony... obudzony, nie ustawałem
Mogłem iść naprzód, lecz mimo to nadal
czekałem
Tylko na Ciebie...
Pamiętasz jak podarowałem Tobie różę?
Weź głęboki oddech i spójrz za siebie
Spójrz co mi uczyniłaś...
Spójrz na mnie, stoję tuż za Tobą
Dostrzegasz mnie jeszcze, czy już o mnie
zapomniałaś?
Stoję na rozdrożach mego życia
Tu kończy się jedna, a zaczyna kolejna
długa podróż
Która wiedzie mnie przez kręte labirynty
mych uczuć
Coraz niżej i niżej...
Gdzie szara rzeczywistość zrywa złudzenie
szczęścia
A odwieczne marzenia stają się tylko
rozmytą iluzją
Zatopioną głęboko w lustrze wody
Lecz cóż to dla Ciebie znaczy...
A może to właśnie jest moja wewnętrzna
ścieżka
Może tu znajduje się początek i kres mych
poszukiwań
Tu, u wrót milczącej pamięci
Zobacz... cóż za wspaniały, słoneczny
dzień
Ile szczęścia i radości mnie otacza
Ale jakie to ma znaczenie
Skoro nie ma już „nas”...
... i tak naprawdę nigdy nie było
Istnieliśmy tylko w moich snach
W niezmierzonych królestwach mych marzeń
A w rzeczywistości byłem tylko ja dla
Ciebie
... a nie Ty dla mnie, ani my dla
siebie...
„Nie przychodź...
Nie chcę byś do mnie
przychodził...”
„Nie mamy już o czym
rozmawiać”
Może zrobię jeszcze ten jeden krok...
... i ulżę Tobie i swym cierpieniom...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.