Latając na skrzydłach miłości...
Latając na skrzydłach miłości uderzyłam w marmurową chmurę......
Latając na skrzydłach miłości
uderzyłam w marmurową chmurę
Spadłam w otchłań myśli
a może braku myśli?
po policzkach spływają łzy
a w garści złość gorycz i smutek
rozsiewam gniew mej duszy
Dzielę się cierpieniem..
Chcesz?
Oddam Ci trochę
za darmo
za nic
bo ja już po prostu nie mogę
być
Twym
cierpieniem....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.