Lato
W lipcowej światła powodzi,
czerwcowej szacie gorąca,
za dnia moje oko widzi
ciszę w słońcu pulsującą.
Kwiatem z rzadka wiatr kołysze,
w czas tej gorącej poświaty,
w oku słońca bezlitosną
taką daje światu ciszę.
Z ciszy tej wyłaniam głowę
a myśl moją już kołysze
obraz inny księżycowy,
który pełny srebrzystości
z toni teraz złotoszczerej,
wnet wynurzy się by czarem
przynieść ciszę - srebrnoszarą.
autor
Electra
Dodano: 2005-10-23 16:08:47
Ten wiersz przeczytano 547 razy
Oddanych głosów: 0
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.