Ławka rezerwowych..
Kiedyś spotkamy się na mitingu AA
Może wieczorem może za dnia
Opowiesz na głos swoją historię
Tak samo ja opowiem o sobie
Będziemy mieli trzeźwą nadzieję
Może na trochę lub na niewiele
Tak spada poziom niezrozumienia
Kiedy powoli życie się zmienia
Jakby inaczej można dzień zacząć
Bez kaca z bólu nie wyjąc płacząc
Porostu czysto bez zbędnych słów
Nie piję bo piłem za dużo już
Czasy rekordów zwycięstw butelki
Powiedzmy sobie były minęły
Szło nam to łatwo prawie talentem
Jakby nikomu i nigdy wcześniej
Siadamy na ławce niech inni grają
Na razie nie chcą czasu nie mają
Pędzą po gry placu wyboistym
Trener się drze w języku ojczystym
Komentarze (1)
Ciekawa refleksja